W Polsce jednym z najbardziej wrażliwych na niedobory wody sektorów jest rolnictwo. W 2019 roku straty spowodowane suszą w tej gałęzi gospodarki oszacowano wstępnie na 3 mld złotych. Szczególnie dotkliwie odczuli to Polacy w swoich domowych budżetach. Częstotliwość susz rolniczych rośnie. Obecnie występują one dwukrotnie częściej niż w latach 50. ubiegłego wieku. Konieczne są zatem systemowe zmiany w podejściu do produkcji rolnej i przystosowanie się do zmieniających się warunków środowiskowych.
AUTOR: Małgorzata Kępińska-Kasprzak, IMGW-PIB/Pracownia Agrometeorologii
Przedłużająca się kilkutygodniowa susza atmosferyczna powoduje wzrost ilości wyparowywanej wody w stosunku do objętości wody dostarczanej z atmosfery. W takich warunkach zaczyna się rozwijać susza glebowa, utożsamiana z suszą rolniczą. Zbyt niska wilgotność gleby i wysokie usłonecznienie utrudniają prawidłowy przebieg reakcji biologicznych roślin. W konsekwencji niedobór opadów atmosferycznych może powodować spadek plonów – od kilku do kilkudziesięciu procent. Innym efektem suszy rolniczej jest deficyt wody niezbędnej do utrzymania inwentarza i prowadzenia gospodarstw rolnych.
Jak dużo tracimy przez suszę?
Rolnictwo jest niewątpliwie najwrażliwszą gałęzią gospodarki, jeśli chodzi o niedobory wody. Bardzo szybko ponosi straty w postaci istotnego zmniejszenia plonów roślin uprawnych. Z wyjątkowo dużymi stratami mieliśmy m.in. do czynienia w ostatnich kilku latach, ale nie tylko. Długotrwałą i katastrofalną w skutkach suszę odnotowano w 1992 roku. Przypadła ona na okres pełnej wegetacji roślin, tj. w momencie maksymalnego zapotrzebowania na wodę m.in. zbóż jarych. Plony zbóż podstawowych (pszenicy ozimej i jarej, żyta, jęczmienia ozimego i jarego, owsa, pszenżyta ozimego i jarego) w 1992 roku wyniosły tylko 76,4% tego, co zebrano w roku poprzednim. Przedłużająca się i pogłębiająca susza w lipcu i sierpniu spowolniła wzrost korzeni buraków i bulw ziemniaków, a także spowodowała więdnięcie i zasychanie roślin okopowych w polu. Plony ziemniaków zmniejszyły się o blisko 21% w stosunku do 1991 roku, natomiast plony buraka cukrowego spadły o ponad 6%. Katastrofalnie niskie były zbiory siana łąkowego (mniejsze o 30% w stosunku do roku poprzedniego), co w wielu gospodarstwach spowodowało obniżenie pogłowia bydła. W następstwie o ponad 8% spadła produkcja mleka na 1 ha użytków rolnych.
Bardzo poważne straty poniosła polska gospodarka w ostatnich dwóch latach. W 2018 roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi szacowało szkody wywołane przez suszę na ponad 3,6 miliarda złotych. Z kolei w 2019 roku straty spowodowane przez suszę w rolnictwie oceniono wstępnie na kwotę ponad 3 miliardów złotych.
Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) w 2018 roku zbiory zbóż w Polsce ogółem zmniejszyły się w porównaniu z 2017 rokiem o blisko 16%, rzepaku około 20%, ziemniaków około 19%. Niekorzystne warunki pogodowe wpłynęły również na uprawę warzyw. Warzywa pod osłonami ucierpiały z powodu upałów, natomiast uprawy polowe odczuły niedobór wody. Znalazło to odzwierciedlenie w wyższych cenach produktów rolno-spożywczych w porównaniu z cenami w latach ubiegłych.
W 2019 roku Rolnicy zgłosili wystąpienie klęski w co trzecim gospodarstwie w Polsce, na ponad 5 mln hektarów. GUS oszacował, że produkcja zbóż podstawowych wyniosła około 10% więcej niż w suchym 2018 roku. Pozostałe zbiory były mniejsze: warzyw gruntowych o ponad 8%, ziemniaków około 11%, owoców z drzew w sadach około 25%, owoców z krzewów owocowych w sadach oraz plantacji jagodowych 20%.
Wpływ suszy na produkcję żywności
Poziom spadku plonów roślin uprawnych oraz strat poniesionych z tego tytułu w gospodarce zależy od szeregu czynników. Główne przyczyny to oczywiście uwarunkowania meteorologiczne (szczególnie ilość opadów) oraz długotrwałość i intensywność suszy. Bardzo ważne są także rodzaj gleby oraz gatunki uprawianych roślin. Poziom produkcji zależy też od tego, w której fazie rozwojowej znajdują się rośliny w czasie niedoboru wody. Brak opadów wpływa na warunki wzrostu tylko bezpośrednio, ale również w sposób pośredni, gdyż utrudnia (lub może nawet uniemożliwić) prawidłową asymilację nawozów.
Susze, które występują w okresie zimowym i wczesno-wiosennym, powodują głównie obniżenie plonów zbóż ozimych. Wiosną niedobór wilgoci w glebie wpływa bardzo niekorzystnie na kiełkowanie zbóż jarych – redukuje ilość roślin na hektar i tym samym powoduje spadek wielkości produkcji. W okresie letnim susza rolnicza odbija się na plonach roślin okopowych i pastewnych oraz drugim pokosie traw. Należy zwrócić uwagę, że negatywne skutki suszy występują również po zakończeniu wegetacji roślin uprawnych i ich zbiorze. Brak wody opóźnia i ogranicza jakość prac polowych, ponieważ przesuszona gleba m.in. utrudnia przeprowadzenie zabiegów uprawowych.
Jak przygotować się na suszę?
W Polsce obszary najczęstszego występowania niedoborów opadów obejmują rejony intensywnej produkcji rolniczej. To powoduje, że straty gospodarcze wynikające z powodu susz rolniczych są wyjątkowo wysokie. W przypadku niektórych upraw opłacalne byłoby nawadnianie, chociaż w Polsce tylko znikoma część użytków rolnych jest nim objęta. Należy również pamiętać, że nawadnianie, zwłaszcza w okresach suchych i bardzo suchych, może dodatkowo utrudniać sytuację hydrologiczną. Dużą rolę w zapobieganiu skutkom suszy w rolnictwie odgrywają m.in. odpowiednie zabiegi agrotechniczne – zwłaszcza spulchnianie gleb, zwiększające infiltrację i retencyjność gleb. Inne działania mogą powodować zmiany wielkości parowania z gleby. Równie istotne są przedsięwzięcia mające na celu wydłużanie odpływu wody ze zlewni (mała retencja). W ostatnich latach zwraca się także uwagę na konieczność doboru takich gatunków i odmian roślin, które wykazują większą odporność na suszę i mają krótszy okres wegetacji, a przez to krótszy okres zapotrzebowania na wodę.
Narzędzia IMGW-PIB dla rolnictwa
W Polsce osłonę meteorologiczną rolnictwa prowadzi IMGW-PIB. W serwisie IMGW-PIB dedykowanym dla rolnictwa zamieszczane są aktualne dane pomiarowe oraz obrazy satelitarne, pozwalające ocenić bieżącą sytuację w zakresie warunków uprawy roślin. Szczególnie istotne są mapy rozkładu przestrzennego wskaźnika wilgotności gleby oraz ewapotranspiracji, oparte na danych satelitarnych. Pozwoliły one m.in. ocenić skutki długotrwałej wyżowej pogody i braku opadów atmosferycznych w marcu i kwietniu 2020 roku. W przypowierzchniowej warstwie glebowej wskaźnik wilgotności gleby w ostatniej dekadzie kwietnia 2020 roku spadł poniżej 30%, a miejscami nawet poniżej 20%. Zaobserwowano również istotny spadek wilgotności w głębszych warstwach gleby, co ostatecznie może znaleźć odzwierciedlenie w spadku plonów w rolnictwie.
Obserwowany od około 40 lat wzrost średniej temperatury powietrza w Polsce niewątpliwie zwiększa poziom zagrożenia suszą rolniczą. Równocześnie obserwuje się spadek czasu trwania i grubości pokrywy śnieżnej w okresach zimowych, co powoduje zmniejszenie zapasów wilgoci w glebie na początku okresu wegetacyjnego. Prowadzi to do rozwoju suszy rolniczej już w okresie wiosennym. Ocenia się, że częstość występowania susz w latach 50. XX wieku wynosiła raz na 4-5 lat, obecnie wynosi ona około 2 lat. Dlatego w przypadku rolnictwa istotne jest śledzenie aktualnych warunków uprawy roślin.