Genewa, 1 kwietnia 2020 – Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) jest zaniepokojona wpływem pandemii COVID-19 na ilość i jakość obserwacji oraz prognoz meteorologicznych, jak również monitoringu atmosfery i klimatu.
Globalny System Obserwacyjny WMO stanowi szkielet wszystkich usług i produktów związanych z pogodą i klimatem, które dostarczają swoim mieszkańcom 193 państwa i terytoria członkowskie WMO. System jest odpowiedzialny za obserwacje stanu atmosfery i powierzchni oceanów na podstawie danych z urządzeń lądowych, morskich i powietrznych. Dane te są wykorzystywane do sporządzania analiz i prognoz pogody, a także wydawania ostrzeżeń i zaleceń.
„Krajowe służby meteorologiczne i hydrologiczne pełnią nadal swoje funkcje 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, bez względu na utrudnienia, jakie stawia przed nimi pandemia wirusa COVID-19”. – mówi sekretarz generalny WMO Petteri Taalas. – „Jesteśmy pod wielkim wrażeniem poświęcenia tych ludzi na rzecz ochrony życia i majątku ludzkiego, ale zdajemy sobie także sprawę z rosnących ograniczeń, jeśli chodzi o nasze możliwości i zasoby”.
„Zmiany klimatyczne pogłębiają się, rośnie także liczba katastrof naturalnych. Pandemia COVID-19 stanowi dodatkowe wyzwanie, grożąc zwiększeniem i tak już wysokiego ryzyka, które wynika z wielu zagrożeń na poziomie poszczególnych państw. Dlatego kluczowe jest, aby rządy tych państw przykładały dużą wagę do możliwości i potencjału systemów wczesnego ostrzegania, bez względu na kryzys związany z koronawirusem”. – przekonuje Petteri Taalas.
Znaczna część systemów obserwacyjnych, na przykład satelity czy sieci naziemne, jest częściowo lub w pełni zautomatyzowana. Dlatego naukowcy spodziewają się, że będą one funkcjonować przez kolejne tygodnie bez zauważalnego spadku wydajności. W niektórych przypadkach nawet dłużej. Jeśli jednak pandemia będzie się przeciągać, brak bieżących napraw, serwisu oraz zaopatrzenia, a także braki kadrowe zaczną się dawać coraz mocniej we znaki.
Niektóre elementy systemów obserwacyjnych już notują dotkliwe straty. Najbardziej zauważalnym problemem jest spadek ruchu w przestrzeni powietrznej. Znajdujące się na pokładach samolotów urządzenia dokonujące pomiarów temperatury otoczenia oraz prędkości i kierunku wiatru stanowią niezwykle istotne źródło informacji, zarówno jeśli chodzi o prognozowanie pogody, jak i monitoring klimatyczny.
Dane meteorologiczne z samolotów
Komercyjne statki powietrzne są ważnym ogniwem programu AMDAR (Aircraft Meteorological Data Relay), który wykorzystuje szereg czujników pokładowych i systemów komunikacji do gromadzenia, przetwarzania i transmisji obserwacji meteorologicznych do stacji naziemnych, za pomocą satelitów lub łączności radiowej.
W niektórych częściach świata, szczególnie w europejskiej przestrzeni powietrznej, spadek ilości danych pomiarowych w ciągu ostatnich tygodni był szczególnie dramatyczny (patrz: poniższy schemat, dostarczony przez EUMETNET).
Państwa zrzeszone w organizacji EUMETNET, w ramach której współpracuje ze sobą 31 krajowych służb meteorologicznych w Europie, dyskutują obecnie nad krótkoterminowym zwiększeniem przepustowości w innych obszarach swoich sieci obserwacyjnych, co ma na celu częściowe zrekompensowanie utraty obserwacji lotniczych.
System AMDAR w normalnych warunkach dostarcza codziennie ponad 700 tysięcy wysokiej jakości obserwacji temperatury powietrza, prędkości i kierunku wiatru, jak również niezbędnych danych czasowych i pozycyjnych. Rosła także liczba pomiarów wilgotności i turbulencji.
Obserwacje naziemne
W krajach najwyżej rozwiniętych obserwacje naziemne są dzisiaj niemal w całości zautomatyzowane. Jednakże w wielu krajach rozwijających się etap ten jest w dalszym ciągu przejściowy, a służby meteorologiczne w dużej mierze opierają się na obserwacjach przeprowadzanych ręcznie przez obserwatorów, a następnie przekazywanych za pomocą międzynarodowych sieci, na podstawie których tworzone są globalne modele pogody i klimatu.
W ostatnich dwóch tygodniach WMO zanotowało znaczne ograniczenie dostępności tego rodzaju obserwacji manualnych. Jest to na pewno po części wina aktualnej sytuacji pandemicznej, jednak zachodzi uzasadnione podejrzenie, że rolę w tym procesie odgrywają także inne czynniki. Jest to aktualnie przedmiotem badań WMO.
„W chwili obecnej niekorzystny wpływ utraty części obserwacji na jakość prognoz pogody jest nadal relatywnie skromny. Jednak, w miarę jak spadek dostępności obserwacji meteorologicznych za pośrednictwem statków powietrznych będzie się utrzymywał i rozszerzał, możemy się spodziewać stopniowego pogorszenia, jeśli chodzi o wiarygodność prognoz pogody”. – przyznaje Lars Peter Riishojgaard, Dyrektor Działu Systemów Naziemnych w Departamencie Infrastruktury WMO. – „Zdajemy sobie również sprawę, że możliwy jest dalszy spadek liczby obserwacji, w miarę jak rozwój pandemii wirusa COVID-19 zacznie coraz bardziej utrudniać pracę obserwatorów w wielu rozwijających się częściach świata. WMO będzie monitorować tę sytuację – podkreślam, że pracujemy cały czas w gronie państw członkowskich, aby możliwie jak najskuteczniej ograniczyć te negatywne skutki”.
Aktualnie globalną sieć meteorologiczną tworzy 16 satelitów meteorologicznych i 50 satelitów badawczych, ponad 10 tysięcy automatycznych i obsługiwanych przez ludzi naziemnych stacji meteorologicznych, 1000 stacji w górnych warstwach atmosfery, 7000 statków morskich, 100 zacumowanych i 1000 pływających boi, setki radarów meteorologicznych oraz 3000 wyposażonych w specjalną aparaturę komercyjnych statków powietrznych. Wszystkie one codziennie dokonują pomiarów kluczowych parametrów w atmosferze, na powierzchni lądów i oceanów.