Written by 09:01 Hydro

Twarzą do rzeki

Tomasz Walczykiewicz
IMGW-PIB/Centrum Badań i Rozwoju

Mieszkam w bezpośrednim sąsiedztwie Wisły. Mogę obserwować rzekę przy porannej kawie wprost z mojego balkonu. Dla mnie jej widok jest czymś tak oczywistym, że na pytanie o to, czy miasto wraz z jego mieszkańcami i odwiedzającymi licznie turystami korzysta z położenia nad rzeką czy też jest do niej odwrócone plecami, odpowiadam jednoznacznie i bez zawahania. Ale spójrzmy na fakty, które mówią same za siebie.

W 1988 roku, po oddaniu do użytku ujęcia wody ze Zbiornika Dobczyce, w Krakowie ostatecznie zrezygnowano z eksploatacja zasobów Wisły[i]. Powodem tej decyzji była jakość wody w rzece, w szczególności silne zasolenie powodowane zanieczyszczeniami pochodzącymi z zakładów górniczych Górnego Śląska. W latach 80. zawartość chlorków sięgała nawet 1800 mg w litrze wody i miasto borykało się z silnymi deficytami i problemami z zaopatrzeniem ludności. Po wybudowaniu zbiornika jakość wody w Wiśle na odcinku Krakowa zaczęła się sukcesywnie poprawiać, zwłaszcza w zakresie zanieczyszczeń chemicznych. Stało się tak dzięki ograniczeniu zrzutu zasolonych wód z kopalni śląskich, a także pochodzących z działalności przemysłowej.

W aktualnej strategii Wodociągów Miasta Krakowa Wisła jest rozważana jako awaryjne źródło zaopatrzenia miasta w wodę. Zasoby te wymagałyby jednak uzdatnienia, bowiem część parametrów wód Wisły nadal przekracza dopuszczalne normy. Wiązałoby się to z dużymi nakładami finansowymi i bardzo prawdopodobnych wzrostem cen wody dla indywidualnych użytkowników. Pamiętać należy również o nagromadzonych przez dziesięciolecia zanieczyszczeniach skumulowanych w osadach na dnie rzeki, które stanowią istotne zagrożenie. Niemniej wody powierzchniowe Wisły pozostają potecjalnym awaryjnym źródłem wody pitnej dla Krakowa.

Ujęcie wody – Zbiornik Dobczyce, widok z korony zapory (fot. Tomasz Walczykiewicz).
Ujęcie wody – Zbiornik Dobczyce, widok z korony zapory (fot. Tomasz Walczykiewicz).

Rzeka w dziejach miasta

Przez setki lat sieć wodna w Krakowie znacznie się zmieniła. W wiekach średnich głównym ciekiem była Stara Wisła, której koryto zasypano pod koniec XIX stulecia, a na jego miejscu powstały planty dietlowskie, ulica Józefa Dietla i Aleja Ignacego Daszyńskiego[ii]. Dla mniej wtajemniczonych w nazewnictwo ulic w Krakowie pomocna zapewne będzie informacja, że do czasu wspomnianych zmian, tak popularny dzisiaj, Kazimierz znajdował się na wyspie. Jednym z powodów zasypania Starej Wisły były powtarzające się zarazy, których źródłem była zanieczyszczona woda podatna na skażenie z uwagi na ograniczony przepływ na tym odcinku. Istniejące do dziś w niezmienionej formie bulwary, wybudowano w latach 1907-1913. Ich głównym zadaniem, oprócz pełnienia funkcji wspierającej transport wodny na tym odcinku, była ochrona przed powodzią. Plany Habsburgów dotyczące rozwoju transportu wodnego nie zostały zrealizowane. Jedną z podstawowych przyczyn był wybuch I wojny światowej i będąca jej konsekwencją zmiana układu geopolitycznego. Ale pamiątka w postaci reprezentacyjnych bulwarów pozostała.

Bulwary wiślane (fot. Tomasz Walczykiewicz).
Bulwary wiślane (fot. Tomasz Walczykiewicz).
Czasowe zabezpieczenie na czas zagrożenia powodziowego (fot. Tomasz Walczykiewicz).
Czasowe zabezpieczenie na czas zagrożenia powodziowego (fot. Tomasz Walczykiewicz).

Wisła jako atrakcja i miejsce wypoczynku

Na śródmiejskim odcinku Wisły, od stopnia Dąbie po stopień Kościuszko, intensywnie rozwijają się usługi turystyczne i rekreacja. Funkcjonuje tutaj tramwaj wodny, a szlak wodny jest wykorzystywany przez działających na rynku lokalnych przewoźników. Przy dobrej pogodzie na rzece pojawiają się kajakarze, małe żaglówki i łodzie motorowe. Turyści chętnie korzystają z tych lokalnych przewozów, dzięki nim można dotrzeć do Tyńca, a po drodze z wody obserwować klasztor na Bielanach. Drugim odcinkiem rzeki wykorzystywanym dla turystyki wodnej jest Wisła w rejonie Nowej Huty w osiedlu Mogiła. Od wielu lat funkcjonuje tam klub jachtowy.

Bulwary wiślane i ich sąsiedztwo są jednym z najpopularniejszych miejsc odwiedzanych zarówno przez Krakowian, jak i turystów. Można tutaj spotkać spacerowiczów, rowerzystów i rolkarzy. W lecie pojawiają się plażowicze, ponieważ wzdłuż Wisły usypano sztuczne plaże. Powstają nowe miejsca rekreacyjne, jak Park Wisła po stronie Zabłocia, gdzie mieszkańcy często organizują pikniki i spotkania. W zaadaptowanych i przycumowanych do brzegu barkach otwierane są restauracje, powstają również hotele na wodzie zwane wotelami.

Wbrew pozorom Wisła jest zasobna w ryby. Często na śródmiejskim odcinku rzeki spotkać można wędkarzy. Ważny jest wybór odpowiedniego stanowiska, przy którym główny nurt przepływa bliżej brzegu. Wśród gatunków przeważają leszcze, rzadziej trafiają się szczupaki, sandacze i okonie.

Wisła przyciąga nowe inwestycje

Od lat 90. ubiegłego wieku na terenach poprzemysłowych przyległych do Wisły rozwija się zabudowa mieszkaniowa i usługowa. Pierwszym obiektem zwiastującym zmiany w wiślanym otoczeniu było Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej „Manggha”, położone naprzeciwko Wawelu po drugiej stronie rzeki. Kolejnym przykładem jest teren Zabłocia na prawym brzegu Wisły, na którym powstają nowoczesne apartamentowce i hostele. Znaczenie tej części miasta rośnie również dzięki rozbudowie kolei aglomeracyjnej łączącej dwa brzegi Wisły z przystankami Zabłocie i Grzegórzki. Niektóre z obiektów powstają dzięki adaptacji starych zabudowań. Przykładem jest luksusowy akademik w dawnym budynku Unitra-Telpod, który wybudowano w sąsiedztwie muzeum MOCAK-u i fabryki Oskara Schindlera. W ciągu ostatnich 20 lat w Krakowie wzniesiono cztery mosty (Kotlarski i Zwierzyniecki w centrum miasta, Wandy w Nowej Hucie i kardynała F. Macharskiego w ciągu trasy S7) i dwie kładki rowerowo-piesze (na stopniu wodnym Kościuszko i Ojca Bernatka łączącą Kazimierz z Podgórzem). Równolegle do rozbudowy mostu kolejowego linii aglomeracyjnej budowana jest kolejna kładka, która połączy Grzegórzki z Zabłociem.

Często korzystam z ścieżki rowerowej nad bulwarami, która pozwala ominąć zatłoczone centrum miasta i ciągnie się w górę rzeki aż do stopnia Kościuszko. Budowane są jej kolejne odcinki. Powrót do miasta jest możliwy lewą stroną rzeki wzdłuż ulicy Księcia Józefa. Jeszcze dziesięć, piętnaście lat temu, rowerzyści mijali się rzadko. Intensywność ruchu rośnie, w miarę jak coraz więcej mieszkańców i turystów wybiera ten środek transportu. Powstają również bezkolizyjne połączeń z bulwarami, dzięki którym można dotrzeć w głąb miasta, załatwić drobne sprawunki, spotkać się ze znajomymi.

Wotele na Wiśle (fot. Tomasz Walczykiewicz).
Wotele na Wiśle (fot. Tomasz Walczykiewicz).
Plaża nad Wisłą (fot. Tomasz Walczykiewicz).
Plaża nad Wisłą (fot. Tomasz Walczykiewicz).

Trudno wyobrazić sobie dzisiejszy Kraków bez Wisły. Położenie miasta nad rzeką nie sprowadza się jedynie do okazjonalnego wypicia kawy w licznych lokalach znajdujących się wzdłuż bulwarów wiślanych. To miejsce o dużym potencjale rekreacyjnym i inwestycyjnym, oferujące wiele atrakcji, w tym również dla amatorów turystyki wodnej. Wystarczy je odwiedzić w ciepły, letni weekend.

[i] Funkcjonując od 1901 roku ujęcie w Bielanach, zaprojektowane przez inżyniera Romana Kajetana Ingardena, od początku lat 90. jest wykorzystywane jedynie do poboru wód z Sanki.
[ii] https://dawnemapykrakowa.pl/


Zdjęcie główne: Ijon Tichy | Unsplash

(Visited 25 times, 1 visits today)
Tagi: , Last modified: 29 sierpnia 2023
Close